Chcesz zmienić oświetlenie? Najpierw dobrze poszukaj!

Jest kilka czynników, które wpływają na nasze zdrowie. Jednym z nich jest oświetlenie. Te, jeśli odpowiednio dobierzemy, zapewni nie tylko lepsze samopoczucie, ale i większe oszczędności w budżecie.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z olbrzymiej wagi światła, a te przecież wpływa na:

  • zdrowie
  • samopoczucie
  • budżet

To tylko trzy podstawowe cechy, które znacząco zwiększają jakość naszego życia. A jest ich jeszcze więcej, dlatego warto przed zakupem nowych lamp i opraw, skorzystać z naszego poradnika, w którym podpowiadamy, na co zwrócić uwagę.

Najpierw pamiętaj o natężeniu światła!

Ważnym parametrem, który trzeba wziąć pod uwagę przy zakupie nowego oświetlenia, jest natężenie światła. Jest to intensywność oświetlenia konkretnej powierzchni.

Jeśli natężenie jest za słabe, psujemy swój wzrok. Powód jest dość prozaiczny – musimy go wtedy jeszcze bardziej wytężać. Co ważne, do różnych czynności niezbędne jest różne natężenie. - Do czytania wystarczy nam 300 do 500 luksów (lx), ale już ci, którzy zajmują się pracami precyzyjnymi, na przykład szyciem, powinni zapewnić sobie ten parametr na poziomie 1000 i więcej luksów – tłumaczy Radosław Szczebak, menadżer produktu w Lange Łukaszuk i ekspert branży oświetleniowej.

Jak dobrać oświetlenie do pomieszczenia?

W obiektach użyteczności publicznej obowiązują normy, natomiast w naszych mieszkaniach już nie. Tam najważniejszy jest zdrowy rozsądek i nasze potrzeby. Inny poziom natężenia będzie więc potrzebny w pomieszczeniu, w którym pracujemy, inny w sypialni, a jeszcze inny w kuchni.

Dobrym przykładem, gdzie musimy wybrać dobre natężenie, jest kuchnia. – W kuchni znakomicie sprawdza się oświetlenie podszafkowe, ale takie, które nie odbija się mocno na blacie i chroni nas przed tzw. efektem olśnienia. To zjawisko związane ze zbyt wysokim poziomem natężenia. Pojawia się często wtedy, gdy lampa świeci prosto w oczy i kiedy światło jest zbyt intensywne – tłumaczy Radosław Szczebak.

Kilka punktów w jednym miejscu

Ekspert podpowiada, że jest na to sposób. Dobrym rozwiązaniem jest kilka punktów świetlnych, niż jeden mocny. Dzięki temu można regulować oświetlenie tak, by zapewnić sobie natężenie stosowne do wykonywanych czynności i pory dnia. – Poza tym, gdy mam w kuchni jeden centralny punkt, obracając się do niego plecami, zasłaniam sobie światło. A im człowiek starszy, tym więcej światła potrzebuje. Lepiej więc mieć kilka różnych źródeł umieszczonych w różnych miejscach – mówi.

Ile światła emituje oprawa?

Kolejnym ważnym parametrem, na który trzeba zwrócić uwagę, jest strumień świetlny. To właśnie ta wielkość informuje, jaką ilość światła emituje oprawa.

Jest to ważne, ponieważ dzięki niemu możemy porównać różne rozwiązania. Przykładowo klasyczna żarówka potrzebuje innej energii do wygenerowania 1000 lumenów niż świetlówka czy lampa LED. – Tu kryje się pewna pułapka, bo przed podjęciem decyzji o kupnie warto wiedzieć, czy to, co jest napisane na pudełku, oznacza wartość strumienia świetlnego samego źródła, czy już za kloszem. To ważne, bo oprawa może ograniczyć tę wartość nawet o 30 procent! – podkreśla Radosław Szczebak. – Generalnie sfomułowanie „strumień źródła” powinien pokazywać wartość zmierzoną przy diodzie LED, a „strumień oprawy” mówi, że pomiarów dokonywano już za kloszem – tłumaczy ekspert Lange Łukaszuk.

Co wybrać, kiedy pracuje się w domu?

System HCL (z ang. Human Centric Light) to technologiczna nowość. – Oprawa jest wyposażona w dwa rodzaje diod: zależnie od producenta może to być od 2800 K do nawet 6500 K. Specjalna aplikacja w smartfonie pomaga zaprogramować odpowiednią temperaturę (na stałe albo z timerem). Na przykład do godziny 16, gdy pracujemy, lampa świeci światłem o temperaturze 4000 K. Natomiast potem, kiedy pora na odpoczynek, przełącza się na 3200 K – wyjaśnia Radosław Szczebak. Dzięki temu można precyzyjnie dopasować temperaturę oświetlenia do typu naszej aktywności, nie zmuszając organizmu do działania na wysokich obrotach w nieodpowiednim otoczeniu.

Zadbaj o swoje zdrowie!

Kiedy temperatura barwowa wynosi 4000 kelwinów, jesteśmy żywsi i żwawsi, natomiast przy 3000 kelwinów dobrze odpoczywamy. Z czego to wynika? 4000 K to temperatura bliższa barwie światła słonecznego, a więc naturalnego. Im niższa, tym cieplejsza i bardziej sprzyjająca wyciszeniu się. Jest to kolejny arcyważny parametr, który powinniśmy brać pod uwagę, projektując oświetlenie w domu czy mieszkaniu.

Idealne oddanie barw

Są też wskaźniki, które nie wpływają na nasze zdrowie, ale znacząco podnoszą komfort wykonywania wielu czynności. Jednym z takich jest wskaźnik oddania barw (Ra). – Ten wskaźnik mówi nam, czy oświetlenie odpowiednio odwzorowuje wzorzec, którym jest światło słoneczne – objaśnia ekspert Lange Łukaszuk.

Kiepskie pod tym względem oświetlenie może np. w łazience utrudnić wykonanie makijażu, natomiast w kuchni pojawi się problem z oceną, czy kupione mięso jest świeże.

Dobrze żeby w przypadku lamp, których używamy w łazience czy kuchni, Ra wynosiło co najmniej 80. – Na przykład oprawy Steinel mają Ra na poziomie 80-89. Wyższy wskaźnik na poziomie 90 muszą mieć lampy specjalistyczne, na przykład takie, których używa się w salonach fryzjerskich, gdzie nieodpowiednio dobrany kolor farby do włosów mógłby oznaczać przykre konsekwencje – tłumaczy.

Liczy się też bezpieczeństwo

Łazienka jest miejscem, które wymaga szczególnej uwagi przy planowaniu oświetlenia. Oprócz wcześniej wymienionych parametrów, powinniśmy koniecznie wziąć pod uwagę jeszcze jedną wartość – stopień ochrony. Oprawa powinna mieć przynajmniej IP 44. Pierwsza z cyfr oznacza stopień ochrony przed pyłami (w dużym uproszczeniu), a druga – przed wnikaniem wilgoci.

Wyjaśnijmy to na przykładzie. Mam lampę bez IP, na napięcie 230 V. Wchodzę do łazienki, biorę prysznic, wszystko wokół jest zaparowane. Wilgoć doskonale przewodzi prąd, więc para dostająca się do lampy może po chwili spowodować, że zostanę porażony prądem. Z tych samych powodów nie należy włączać suszarki do włosów w zaparowanym pomieszczeniu – plastycznie pokazuje to Radosław Szczebak. – Dlatego tam, gdzie korzystamy z prysznica, sięgnijmy po oprawy IP 65 lub na niskie napięcie 12V-24V – dodaje.

Prosty sposób na podreperowanie budżetu

Ostatnia, bardzo ważna rzecz, to oczywiście budżet domowy. Jest prosty sposób na zwiększenie oszczędności. Jest to skuteczność świetlna.

Jeśli oprawa pobiera 10 watów, a generuje 1000 lumenów, mamy skuteczność 100 lumenów z wata. Co to znaczy? Skuteczność świetlna pokazuje, przy jakiej pobieranej mocy uzyskamy dany strumień świetlny. – Dbając o odpowiednią efektywność, wybierajmy takie oprawy, które zapewniają przynajmniej 80 lumenów z każdego wata – mówi Radosław Szczebak.


NARZĘDZIA, ELEKTRONARZĘDZIA

ODKURZACZE PRZEMYSŁOWE

MIKRONARZĘDZIA PROXXON

SUSZARKI DO RĄK I WŁOSÓW

OŚWIETLENIE

ŹRÓDŁA ŚWIATŁA

CZUJNIKI RUCHU

CZUJNIKI OBECNOŚCI

KOSIARKI

PILARKI

NOŻYCE

PODKASZARKI